Jak kształtować słuch muzyczny u malutkich dzieci?

Wielu rodziców marzy o tym, by ich dzieci miały wybitne zdolności muzyczne, by móc pójść na koncert i powiedzieć: „ tam gra, śpiewa moje dziecko”. Jeden z wielkich wirtuozów muzycznych a zarazem pedagog Jehudi Menuhin powiedział, że na osiągnięcie sukcesu w kwestii muzyki zaważa w jednym procencie talent natomiast w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach ćwiczenie.

Czy można dziecku rozwijać słuch muzyczny?

Wymogiem, który determinuje możliwość nauki gry na jakimkolwiek instrumencie, a szczególnie skrzypcach jest posiadanie dobrego słuchu muzycznego. Słuch jest zmysłem służącym do postrzegania dźwięków, bez niego nie moglibyśmy dostrzegać istnienia muzyki. Jednakże sam słuch nie wystarczy do postrzegania i wytwarzania muzyki. Muzyka jest bardzo złożonym zjawiskiem, a jej odbiór, tworzenie i wykonywanie wymagają specyficznego rodzaju słuchu - słuchu muzycznego.

Badania dowodzą temu, że poprzez określone ćwiczenia możemy nasz słuch kształcić. Dzięki takim ćwiczeniom staje się on bardziej wrażliwy na rozpoznawanie różnic pomiędzy dźwiękami.

Słuch wysokościowy, czyli taki który pozwala nam określić czystość brzmienia dźwięków możemy podzielić na absolutny i relatywny. Posiadanie słuchu relatywnego pozwala rozpoznać wysokość dźwięku na podstawie określenia odległości dzielącego go od dźwięku wzorcowego (taki rodzaj słuchu ma ok.95% populacji). Natomiast szczęśliwy posiadacz słuchu absolutnego potrafi rozróżnić i nazwać każdy dźwięk, nawet wystukany na szklance napełnionej częściowo wodą (5%populacji). Słuch absolutny jest zdolnością wrodzoną i niestety nie da się go uzyskać poprzez ćwiczenia. Nawet jeśli osiągnie się określony pułap, to po zaprzestaniu ćwiczeń zdolność ta zanika. Źródła historyczne podają, że Amadeusz Mozart miał słuch absolutny i świetną pamięć muzyczną. W wieku ośmiu lat po jednorazowym wysłuchaniu utworu umiał go w całości w formie nutowej zapisać.

Słuch relatywny natomiast można kształcić. W szkołach muzycznych w pakiecie zajęć obowiązkowych jest taki przedmiot jak kształcenie słuchu.

Kiedy należy zacząć?
Słuch muzyczny zdaniem psychologa muzyki Edwina Gordona, należy zacząć kształcić tuż po narodzinach dziecka a nawet jeszcze w łonie matki. Już w okresie prenatalnym dzieci zaczynają słyszeć dźwięki. W czwartym miesiącu od poczęcia dziecka rozwija się jego aparat słuchowy. Dziecko zaczyna słyszeć bodźce dźwiękowe spoza swojego zamkniętego środowiska. Zaczyna rozpoznawać głos matki, ojca i tych osób, które często się znajdują w jego najbliższym otoczeniu. Dziecko także wtedy zaczyna słyszeć muzykę. Psycholog muzyki John Sloboda przeprowadzał badania prenatalnej wrażliwości słuchowej. Badania te polegały na tym, że kobietom w 20 tygodniu ciąży, w okolicy brzucha, codziennie przez tydzień odtwarzał przez trzydzieści minut jeden ten sam utwór. Trzy tygodnie po porodzie noworodkom odtworzono utwór na który były one eksponowane w życiu prenatalnym. Dzieci słysząc ten utwór uspokajały się, stawały się pogodniejsze, natomiast inne utwory nie wywoływały takiej reakcji . Świadczy to o tym, że noworodek potrafi rozróżnić melodię na które był eksponowany w życiu płodowym. Wielu ginekologów radzi kobietom ciężarnym by znalazły sobie jakiś ulubiony, najlepiej spokojny utwór i systematycznie go słuchały (w ten sposób by dziecko też było go w stanie usłyszeć). Później już po urodzeniu dziecka utwór ten może dopomóc w usypianiu go. Dziecko słysząc znaną melodię, kojarzącą się ze spokojnym życiem płodowym uspokoi się i będzie szybciej i chętniej w takich warunkach zasypiać.

Co należy robić?
W pierwszych miesiącach po urodzeniu dziecka rozwojowi słuchu muzycznego sprzyja szczególnie słuchanie muzyki wykonywanej na żywo zarówno wokalnej jak i instrumentalnej. Rodzice powinni zatem dzieciom dużo śpiewać. W tym przypadku nieważne jest czy rodzice mają ładny głos, czy fałszują. Dzięki usłyszanej muzyce dziecko poznaje struktury dźwiękowe, rozpoznaje dźwięki wysokie, niskie, ciche, głośne, obserwuje sposób ich wydobywania. Dziecko widząc jak rodzic śpiewa stara się go naśladować, jego ruchy twarzy, mimikę i głos, a tym samym uczy się w odpowiedni sposób wydobywać dźwięki.

Autor: Barbara Dziąg, nauczyciel muzyki



Trwa wysyłanie Twojej oceny...
Jeszcze nie ocenione. Bądź pierwszym który oceni ten wpis!
Kliknij pasek ocen aby ocenić wpis.

2010-03-08 7:56
ania32

dlatego warto...

Zgadzam się! Dlatego warto zapisać niemowlę na zajęcia muzyczne, polecam szkołę muzyczną Yamaha, moje 6 miesięczne dziecko doskolnale się bawi i rozwija słuch na tych zajęciach.




Informacja o dotacji

Fundusze Europejskie - dla rozwoju innowacyjnej gospodarki - Inwestujemy w waszą przyszłość.