„Dziecko boi się wychowawczyni.”

Różne są gusta i upodobania, różne są także wychowawczynie w przedszkolu. Może akurat Twoje dziecko nie lubi swojej Pani lub kogoś z personelu pracującego w przedszkolu.

W przedszkolu na ogół pracują nauczyciele z powołaniem nie powinniśmy jednak zapomnieć, że to też ludzie i zdarzają im się dni lepsze i gorsze. A i nasze dzieci nie są aniołkami, nawet jeśli w domu zachowują się spokojnie w przedszkolu może wstępować w nich diabeł. Inaczej zachowuje się jedno czy kilkoro dzieci a inaczej cała 30. Okiełznanie takiej ferajny jest bardzo trudne zwłaszcza, że rodzice często nie uczą dzieci karności i podstawowych zasad współżycia społecznego. Można powtarzać do dziecka po kilka razy „Nie szturchaj Marysi” a ono i tak będzie robić swoje. Dlatego jeśli dziecko boi się swojej Pani chwilowo nie należy się przejmować. Jeśli jednak taki stan utrzymuje się dłużej, tydzień, dwa trzeba reagować. Nie wykluczone, że w przedszkolu pracuje ktoś kto nie powinien. W takiej sytuacji porozmawiaj ze swoim dzieckiem, zapytaj jakie dokładnie zachowania wywołują u dziecka strach. Nie denerwuj się bo emocje mogą być złym doradcą tylko na spokojnie zastanów się czy Ty sam nie zareagowałbyś w ten sam sposób co wychowawczyni. Kiedyś zdarzyło mi się być światkiem sytuacji kiedy dziecko schodząc po schodach popchnęło z całej siły rówieśnika idącego przed sobą. Takie zachowanie było niczym nie uzasadnioną agresją na niewinne, niespodziewające się niczego maleństwo. Całe szczęście, że jedna z wychowawczyń stała na dole i zamortyzowała upadek swoim ciałem. Nikt z kadry widzącej całe zajście nie potrafił ukryć złości na winowajcę. Chcę przez to powiedzieć, że czasami zachowałbyś się tak samo jak personel pracujący w przedszkolu. Jeśli jednak oceniasz, że zachowanie kadry jest nie właściwe musisz reagować.

Jak temu zaradzić:
- Porozmawiaj z innymi rodzicami czy ich dzieci również boją się swojej wychowawczyni. Mając potwierdzenie i wsparcie łatwiej Ci będzie porozmawiać z osobą która wywołuje lęk u przedszkolaków. Taka rozmowa może dużo zdziałać, może się wyjaśnią przyczyny takiego stanu rzeczy. Może Pani krzyczy na dzieci bo nie chcą się ustawić albo popychają w ogrodzie.

-Jeśli rozmowa nie odniesie skutku udaj się do dyrekcji. Nie mów ogólnikowo tylko przytaczaj konkretne przykłady. Taka rozmowa nie musi być nie przyjemna, jeśli unikniesz niepotrzebnych emocji a będziesz mówił o faktach. Daj później Pani dyrektor informację zwrotną, że poprawiło się i dziękujesz za interwencję lub, że niestety nic nie jest lepiej.

- Gdyby pomimo Twoich działań nie zmieniło się na lepsze a Twoje dziecko reagowało panicznym lękiem na myśl o przedszkolu musisz pomyśleć o zmianie. Wiem, że trudno podjąć taką decyzje bo miejsce w przedszkolu, zawłaszcza państwowym, jest na wagę złota. W grę wchodzi jednak zdrowie psychiczne Twojego szkraba. Może inne przedszkole albo z pomocą przyjdą dziadkowie lub koleżanka która wychowuje w domu młodsze dziecko.

- Gdyby powodem przesadzonych reakcji personelu było zachowanie Twojego dziecka musisz je jakoś utemperować. Nauczyć karności, przestrzegania zasad, reagowania na prośby wychowawczyni, zwracania uwagi na innych a nie tylko na siebie i swoje potrzeby.

Autor: Magdalena Wolnik – Szynkielewska, pedagog



Trwa wysyłanie Twojej oceny...
Jeszcze nie ocenione. Bądź pierwszym który oceni ten wpis!
Kliknij pasek ocen aby ocenić wpis.



Informacja o dotacji

Fundusze Europejskie - dla rozwoju innowacyjnej gospodarki - Inwestujemy w waszą przyszłość.